Bejowym Walentynkom
Z okazji Walentynek
Pomyślałem tak dziewczynki,
Że niebawem Walentynki.
Trzeba by coś do wiwatu,
Może o Was rzucić światu?
Znam Was krótko, tylko w necie,
Jednak czytam, co piszecie!
I wciąż tego nie pojmuję,
Skąd tyle ciepła z Was emanuje!
Nawet kiedy srogie mrozy...
U Was kwitną Tuberozy!
Co to będzie z Wami w maju?
Oj! Dumaju ja, dumaju.
Wyświetliłem danych listę,-
Każdy człowiek się zachłyśnie!
Tyle tu Was na świeczniku,
Zbiło mnie to z pantałyku.
Długi musiałby być temat,
A ja nieuk na poemat.
Jeśli jedną bym wyróżnił
Pośród poetyckiej kuźni...
Co by inne powiedziały?-
Pewnie gały wydłubały...!
Więc to pozostawiam kpiarzom,
By wyjść cało, no i z twarzą.
Więc panienki i niewiasty!
Tak bez pudru, bez omasty...
Cieszą mnie te ciepłe rymy,
Letni wietrzyk pośród zimy.
Polne kwiatki i świerszczyki...,
Wiersze, fraszki, erotyki...
Wszystko do refleksji skłania
W miarę każdego czytania.
Wszystkim zatem Walentynkom
Życzę ciepła pod pierzynką...
Niech Was nie opuszcza wena,
Amor także celnie strzela...!
Nowa miłość kwitnie w Beju,
Niechaj cieszą się i śmieją.
Od Agaty do Żanety-
Walentynkowe kobiety!
Amiało być do wiwatu!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.