Bez.
jestem szczęśliwa
nie myślę o niczym prawie wcale
czasami tylko wspominam
park, naszą ławkę, komentarze innych
czasami mi tego szkoda
ale
wrócimy jeszcze
jeszcze kilkaset razy
żyjąc w niepewności
codzienności obrazy
bo u nas normalnością
są powroty nad ranem
bycie niewyspanym
podejrzenia o zdradę
nadąsane miny
małe dzieci
śpiewem znad kołyski
się wyciszają
tak nas wycisza
tylko cisza
tak w nas grają uczucia nie do opisania
brak uczuć- brak kochania
Komentarze (1)
smutna refleksja nad codziennością... w konwencji
prostego wyznania, kryjąca wiele podtekstów