(bez ciebie...)
Mieszkam samotnie w opustoszałym domu na
uboczu.
Mieszkam samotnie...
bez śmiechu radości,
bez ciepła spojrzenia,
bez ciszy zrozumienia,
bez cienia czyjejś obecności...
Mieszkam w opustoszałym domu...
zniszczonym burzami,
zapomnianym, zaniedbanym,
domu wyblakłych pragnień
i bukietów suchych marzeń...
Mieszkam w domu...
pełnym drzwi i okien
tak często otwartych,
przez które rzadko
wpada promień słońca...
Mieszkam w domu na uboczu...
z dala od oczu
wścibskich i nieświadomych,
gdzie żadna ścieżka nie prowadzi
i gdzie drogowskazów tak wiele...
Mieszkam samotnie w domu na uboczu.
Tobie... który jesteś tuż obok... a tak daleko...
Komentarze (2)
A moze tak zamieszkac w centrum..zmienic,odmienic swe
zycie...
plus za domek na uboczu:p troszke smutny ten wiersz
ale czasem kazdemu przydaloby sie tekie miejsce gdzie
moglby sobie wsyztsko przemyslec i poukladac wiec
jakis plus tez sie w tym znajdzie:) pozdrawiam
serdecznie