Bez opamiętania
Tul mnie, owijaj, słodź, nie żałuj.
Obierz z rumieńców aż do pestki.
Smakuj dokładnie. Tak pomału,
bym nawet wtedy mogła tęsknić,
gdy jesteś blisko, że już bliżej
nie można być, a noc się mieni
gromadą świateł. Nim świt przyjdzie.
Tak, by się księżyc zaczerwienił.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2021-02-10 08:03:22
Ten wiersz przeczytano 6365 razy
Oddanych głosów: 114
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (112)
Witaj Zosiu:)
taki szał to już nie w moim wieku:)
Może się czepiam Zosiu ale jakoś mi bardziej podchodzi
"tak powoli" ale to może tylko moje "chcenie" :)
Pozdrawiam serdecznie:)
Fajnie mieć Kogoś tak posmakować i fajnie być tak
smakowanym jak opisałaś :)
Erotyka zapachniało w pięknych wersach...pozdrawiam
serdecznie.
Śliczności!
W takich okolicznościach kobieta wymięka* :)
Pozdrawiam :)
Grażynko, Pan Bodek, dziękuję :)
Bez opamiętania... adekwatnie do treści. :)
Przedelikatnie. :)
Świetny, subtelny erotyk napisany z polotem,
nietuzinkowy i taki który czyta się z wielką
przyjemnością.
Serdeczności wieczorne przesyłam Zosiu :)
Dziękuję, Wam, za nowe poczytania :)
Podoba się(:
Pozdrawiam
Przyjemnie napisane wersy. Pozdrawiam :)
Podoba mi się metaforyka, ukryta w wierszu, nawiązuję
do ciekawych wątków z dalekiej przeszłości -:)) Wiesz,
że jestem gaduła-:)
Cały wiersz, jak dla mnie ładnie, przedstawiłaś tekst,
w sposób klasyczny wiążąc w nowatorstwo.
Pozdrowionka dla Ciebie.
Dziękuję :)
Pięknie, delikatnie i zmysłowo. Pozdrawiam :)
króciutko i bardzo pięknie... ja już się czerwienię
razem z księżycem ...
subtelnie i zmysłowo
księżyc zimą rzuca blade światło ale ma niecodzienną
okazję po uszy się zaczerwienić
miłego dnia :)