Bez powrotu
Nie powrócisz do matki łona,
nie powrócisz już.
Przecięta pępowina,
zaciśnięta klamerka.
Pierwszy oddech,krzyk.
Oznajmiasz, że jesteś,,
Nieubłagany czas.
Iloczyn pomnożonej miłości,
z chwilą poczęcia,
podąża ku drzwiom
z napisem "Exit".
Stara dobra technologia.
Komentarze (31)
bardzo mocna ironia
skrawek życia
pozdrawiam
Ładnie o poczęciu...
Fajna ironia :)
Miłego dnia.
powrócę z kolejnym twoim wierszem ;)
ooo... z każdym wersem byłam coraz bardziej zaskoczona
:-)
W życiu bywa różnie kwadratowo i podłużnie?
virginia, o tak ironicznie i ciekawie...
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem:)
dobry przekaz, pozdrawiam
Świetna ironia
pozdrawiam
dziękuję za odwiedziny i komentarze,,pozdrawiam
serdecznie
U niektórych wciąż nieprzecięta, pozdrawiam :-))
Świetnie poruszony temat życia, krótko ujęty, ale
jakże trafnie.
Ciekawa ironia ...
milutkiego dzionka :)))
Uciekło mi zanim dokończyłam
Bardzo dobra ironia :)
Nikt nie obiecywał nam ze zycie bedzie usłane różami i
póki co trzeba zyć tu i teraz Nie ma innej opcji
Pozdrawiam świątecznie
Podoba mi się przekaz. Czytam sobie: "odwieczna
technologia" - tylko mbsz, przepraszam.