Bez sensu
Bez sensu.
Odeszłaś?
Gdzie poszłaś?
Nie widzę od wczoraj
Gdzie stąpasz i stąpasz
Bosymi stopami.
Unosi się tylko
Złocista rosa,
Oraz twój zapach
Dociera do nosa.
Gdzie jesteś?
Wciąż wołam i wołam!
Szukając biegnę ścieżkami
Samotności,
Cierpienia
I bezradności.
Bez sensu.
Kolejna zgubiona.
Na wieki.
Umarłaś?
Zamknęłaś powieki
I usta twe jakieś bardziej czerwone.
Nie płaczę,
Mimo ze w słonych łzach tonę.
Bez sensu.
Kraków, około pierwszej w nocy,
20.04.2005
Ostatni wiersz dla Ciebie?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.