Bez serca
Sama nie wiem dlaczego napadła mnie nocą
Wsadziła łapy w gardło drapały dusiły
Przypiekała gorącem wściekła nie wiem o
co
Wbijała szpile w kości aż opadłam z siły
Straciłam wszelkie chęci do jadła i
picia
A ona wciąż dotkliwsze wymyślała chwyty
Chwilami drżałam czy mi nie odbierze
życia
Ze strachu próbowałam pokonać ją sprytem
Wszystko na nic się zdało robiła co
chciała
Zniewoliła mi myśli wielkim głowy bólem
W bezsilności nękana torturami ciała
Błagałam ją o litość jak mogłam
najczulej
I o dziwo cud stał się kartkę zostawiła
Odchodzę już od ciebie bo muszę iść
dalej
Ciesz się że taka krótka ta wizyta była
Idę do tych co tak cię chętnie
odwiedzali
Post scriptum: trupia czaszka
podpisano
GRYPA
Komentarze (32)
to arcydzieło - myśl przednia - finał radością
wykrzyczany
Moja ulubiona forma i tematyka. 13 zgłoskowiec z
rymami regularnymi, bardzo obrazowe
Żadnej grypy...Pozdrawiam.wiersz na tak..
pomysłowy i wesoły(mimo,że grypa to nic wesołego),z
przyjemnością przeczytałam...ale przyczepię się do
średniówki,gdzie ona jest w "Chwilami drżałam czy mi
nie odbierze życia"?
Wcale nie uważam,że musi być stała(choć tak jest
napisane w podręcznikach)ale jeśli już jest to niech
jest w każdym wersie
Jak zwykle wiersz w bardzo dobrej formie.
Prawdą jest ,że autorka ma duży bagaż doświadczeń
skoro pisze z taką łatwością o sprawach codziennych.
Jak widać wiersz nie musi dotykać stref uczuć czy
wyobraźni. Zdaje się to być kolejnym udowodnieniem
sobie ,że można bawić się poezją i brać już z
uśmiechem na twarzy. To zupełnie inne podejście od
klasycznej powagi tematu. Do takich utworów należy
podchodzić z pewnym dystansem. Ja... po 1 wersie
wyczułem ,że temat dotyczy grypy. Nie jestem
zaskoczony i kwestią gustu jest tematyka w poezji,
choć zdaję sobie sprawe,że nie mało kto potrafiłby w
ten sposób napisać, bądz, co badz o grypie... Nie
wszystkie rymy są dokładne i chyba wcale nie chodzi w
takim wierszu o ich dokładność, ale o delikatność w
przekazie. Uczyniłaś to z wielką gracją. Zauważyłem
pewne podobieństwo z moimi utworami. 13 zgłoskowiec,
którym lubię pisać. Średniówka po 7 sylabie. Widać
wprawe i wypracowany warsztat poetycki,a temat? Mogę
powiedzieć tylko ,że ciekawie i lekko poprowadzony. To
też jest sztuką. Rewelacyjny pomysł na 4 zwrotke z tą
kartką i pozostaje mi tylko nadzieja ,aby ta grypa
mnie nie dopadła :)
Oj te grypy ... Glosuje i pozdrawiam.
Jak juz musi wpasc w odwiedziny ten nieproszony gosc
to koniecznie trzeba mu podac "czarna
polewke"..pozdrawiam i zycze dobrej nocy.
No tak podła to przyjaciółka, ale jak wpadla z krótką
wizytą, to niech jej tam, ale szkody po sobie
zostawiła i innym też się przysłużyła. Fajny wiersz,
przeciwność grypy.
Julka , żeby tylko nie zostawiła powikłań,lecz się i
pisz następne wiersze.Buziaki.:)
Na grypę jet jedna rada. Spytaj się o to sąsiada.
Mnie jak odwiedza to tydzień siedzi. Super wiersz !
:)
kapitalny finał,choć smutny dla
obdarzonego...najlepiej wygrzać,w łóżku,a jeśli nie ma
z kim naleweczka też dobra!!!
Mnie to nawet grypa nie chce:( boi się czy jak?
Życzę aby choroba żadna nie dopadała zdradziecko...
Wiersz świetny