bez tytułu
Wszystko od problemów się zaczęło.
Uciekając
Całe życie tchu nie mogłam nabrać.
Duszące myśli zakryły powietrze,
Nie wiedzialam co to oddech.
Śmierć za wszelką cene chciała mnie z tąd
zabrać.
Odbierając to, co najważniejsze:
Zabijając nadzieje,
Tłumiąc światło
Najgorsze nędze świata
Dopadły ciało moje
Rozrywając bijące jeszcze serce.
Lecz dusza została:
Cicha i zrozpaczona, lecz świadoma
Że kiedyś musi stać sie silna i gotowa do
walki.
Gotowa do tworzenia nowej "ja":
Lepszego odbicia beznadziejnego człowieka.
autor
rose of pain
Dodano: 2006-11-04 16:25:50
Ten wiersz przeczytano 476 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.