Bezczelnie Cię umiem
Rozbieram Cię słowem, rąk nie
potrzebuję.
Co najwyżej usta by wargi przygryzać.
Spisuję Cię wierszem próbując zrozumieć
Twój wstyd i cielesność. W łatwopalnych
ryzach
trzymam zamiar, zapach, garść
niedopowiedzeń
na wzór fotografii skrywanych w albumie.
Poczekam na Ciebie, w mieszkaniu
odwiedzę
jak wrócisz. Chodź do mnie.
Bezczelnie Cię umiem.
autor
Dystyngowany Pan
Dodano: 2023-06-19 17:03:14
Ten wiersz przeczytano 1557 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Fakt!
Bezczelnie, ale umiesz :-))
Miłego wszystkiego, Dystyngowany...
Świetny wiersz :) pozwolę sobie zacytować Tuwima: Pan
jest wy-ra-fi-no-wa-nie nieprzyzwoity! ;))
Doskonały erotyk,
wytworną zmysłowością urzeka,
pozdrawiam serdecznie.