Pożądanie...
Cisza choć tyle powiedziane.
Jedno spojrzenie choć tysiącem oblane.
Dreszcze szalone cialo pieszczą.
Niepowiedzą gdzie dokładnie się
mieszczą.
Oddech spokojny choć tak nieregularny.
Ciepły, wilgotny po szyi rozlany.
Ręka delikatnie po ciele krąży.
I nikt nie wie dokąd to dąży.
Wiatr porwał dwie dusze.
W namiętności pokuse.
Rozpalone dwa ciała.
Nienasycone oddała.
Miłości pokusa.
W zapomnienie da susa.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.