Bezduszne życie
w przestrzeni złowrogich myśli
wypatrujesz słońca
cienie rozpływają się
nad ranem
fatamorganą życie
stanęło na drodze
ludzkiego istnienia
czarny krzyk okrakiem
siadł na twarzy
wydziobując niebieskie oczy
szponami zła
rozgrzebując
umarłe wspomnienia
a dusza
karmi białe róże
w Oazie Aniołów
ocierając krwawe łzy
plecie wianek
na głowę dziewicy
Komentarze (9)
witaj wiersz ciekawy i daje chwilę do
zadumy....pozdrawiam..
dzikie metafory.............. magią tchnące.....
Dobrze napisane. Dodam tylko, że nic nigdy nie jest do
końca ani czarne ani białe. Zycie jest bezduszne a
zarazem słodkie. Ból i radość uzupełniają się
nawzajem... I to jest właśnie prawdziwy smak życia.
Pozdrawiam cieplutko
ciekawy , nalezacy chyba bardziej do "modnego nurtu"
poezji...
Często udaje mi się kogoś rozweselić, ale pocieszanie
mi zupełnie nie wychodzi. Posyłam Tobie uśmieszek :) -
ten uśmieszek jest magiczny, w nim ukryte są dwa
słowa, ale jakie to są słowa, nie wie nawet madra
sowa. Pozdrawiam.
D obrze..zebrana myśl..mądrośc słów.pozdrawaim Cie
cieplutko
Nadzieja rozpacz i piękno tak odbieram ten wiersz.
Ten wiersz jest tak zaplątany, że nie wiadomo o co w
nim chodzi.może on jest poetycki, ale tak, że dla
przeciętnego człowieka jest czystą fantazją.w
prostocie też można zawrzeć głęboki sens..
Slicznie... coz wiecej pisac? Dobor slow, metafory,
tematyka, klimat rewelacja:) Pozdrawiam