Bezgrzeszność. Bajka obsceniczna
odwrotna apokatastaza: niebo jest
pozbawione życia
po bezludnych korytarzach
w nigdy niezamieszkanych domach z chmur
hula wiatr. skulony z zimna dozorca
poszedł szukać innej roboty
uśmiechasz się. historyjka jest zabawna
tańczą w niej płomyki, kipi drogi likier
dobrze nam w podziemnym Edeniku
(trzeba być ciężkim kretynem, aby
uważać go za otchłań piekielną)
kraina, którą straszono nas w
dzieciństwie
mutuje, przeistacza się w wieś
przydrożny świątek chowa rogi pod
kapeluszem
w przewróconej kapliczce butwieje
kobieta
deszcz zmył z oczu niebieską farbę
wypłowiała sukienka ze szczerego błękitu
na górze - wieczny prima aprilis
w nocy ktoś, dla żartu
napełnił puste groby ziarnem
naiwniacy obsiedli krzyże
czekają, aż wzejdzie plon
Komentarze (11)
Pesymizm...z przymrużeniem oka...
Ciekawy wiersz.
dusza z grilla, sezon w pełni
realizm magiczny zawsze robi wrażenie. Współcześnie są
dostepne dużo trwalsze farby na figurki. Ale co tam,
spłukana Maria lepiej się sprzedaje.
Jeżeli to bajka to mocna :)
Znów nietuzinkowo i z pomysłem, pozdrawiam :)
dziękuję za wpady i komenty
Bardzo fajny wiersz można różnie interpretować :)
Piękny obraz całego wszechświata
w Twym fajnym wierszu namalowany
z wrednej ziemi ku niebu ulata,
na spotkanie z Bogiem czy z diabłami?
Pozdrawiam. Miłego dnia :)
dziękuję. również- miłego
Ciekawy obraz, z przytulnym piekiełkiem. Miłego dnia:)
Ciekawy obraz, z przytulnym piekiełkiem. Miłego dnia:)
to nie obsceniczna bajka ani żart,clou dowcipu jest
jego realność bliska prawdzie