Bezludna wyspa
I już dotarło do mnie to,
że, na tej wyspie spędze życie sam,
ale i tak!...:
Będe marzył o Niej w dzień,
w nocy szukał pośród gwiazd.
Wieczorami pisał wiersze,
rankiem rzucał w głębie fal.
Może mrugnie blaskiem, się uśmiechnie,
może spadnie, da nadzieje.
Będe marzył o Niej wiernie!
Chociaż czasem krzyczą wrednie...
zapomnij! - południowe wiatry.
Chociaż czasem chcą zmyć ze mnie
to uczucie - tropikalne deszcze.
To i tak nie przestane!
Będe krzyczał!śpiewał!
o Niej śnił!
Będe pisał wiersze!
marzeniami żył!
Będe wierzył w to jak ślepiec!,
będe zawsze w sercu miał...
tylko Ciebie!
Komentarze (1)
wierzę ,ze tak tylko ...na jak długo ??