Bieg po Zdrój
Jestem okiem Boga
na końcu świata miałem zobaczyć
w środku albo pomiędzy
beze mnie słońca diament w oszronionych
gałęziach
patrzyłyby nie widziane, spały głęboko
skręcone jelita światła nie patrzą w
siebie
bo jak strefa mroku ma być rozświetlona
jestem lustrem drzew
spojrzeniem jednym z miliona
macką ośmiornicy
przyczółkiem życia naskórkiem
mamy to zobaczyć
dusza drzew w nas
nasza w drzewach, tych sokach co i w nas
krążą
mojemu wnętrzu któż się przygląda
ona kiedyś mówiła że jestem piękny
była moją wypustką
ptakiem co mnie wypatrzył
psem co wyczuł
jest jakaś droga - początek i koniec - albo
bezpoczątek i bezkoniec
co wie oko, też było coś w sokach naszych
co drgnęło
przez spojrzenie spajające gruzłowate
jednoczące
jakiś znak na linii od mikro do makro
na skali istnień co zwyczajnie się nie
zauważają
a mijają - ciała gadają i dusze, ale OKO
PATRZY NIE WIDZĄC
czy to że widzi to nie jest kwestia inna
niż optyczna - oczywiście -
to kwestia bakterii, genów, ruchu
światła i odbić na skali od nicości do
całości,
które wyewoluowały, dostały granic i
porów
a oko świadomości zwrócone na zewnątrz
pojawia się jak ogniki na bagnach,
w małych rozlicznych i wielkich omijających
się,
dotykających, rozpoznających,
przyczółkach życia, ognikach w czymś
powietrza i ognia domach
mialem to zobaczyć
odczuć widok
dlaczego odczuwam ból ze środka ciała?
co zatkało pory
błogostany i nie - nie są widziane
są czute
od widoków trupa można zwymiotować
od widoku góry zaleczyć wrzody
od seksu zamknąć oczy i czuć
i też wybuchać obrazami
te ciała dusz i ja
oczy zamknięte - oczy otwarte
niewidzialne i widzialne
pomiędzy okiem ciałami, powietrzem i wodą,
powietrzem i ogniem
wodą i ogniem
musi być w tchnieniu, wokół, otulający
wszystko koc dziadka
bez zewnątrz i wewnątrz
w szczęśliwości z NIM
Komentarze (11)
Wielowątkowość zadziwia.
Pozdrawiam :)
no amorze to proste, świat to Bóg a ja widzę wiec
jestem jego okiem
Przeczytałam. Jestem pełna podziwu i refleksji jak
różnymi drogami chadzają ludzkie myśli...
Oj oj oj aż mnie patrzałki bolą od czytania. Ale
wielowątkowość :-) pozdrawiam
A ja wszystkiego na raz nie ogarnę! :-) Rzeka myśli
:-) I bardzo dobrze - lubię :-) Pozdrawiam serdecznie
:-)
Bóg widzi i ogarnia wszystko. A my, pyłek na Jego
podobieństwo stworzony ale skażony grzechem Adama i
Ewy, możemy tylko stawiać pytania.
Pozdrawiam
Przeczytałam jednym tchem i nic nie zrozumiałam...
Pogodnego weekendu:)
O matko! Jak bardzo bym chciała nadążyć za Twoim
tokiem myślenia. Przeczytałam z zapartym tchem, ale
trochę się pogubiłam.
Oko > Bóg > dziadek > koc, ciepło > szczęście... ;)
Pozdrawiam :)
Zakręcone jak to u Ciebie...ale końcówka chyba
pogodna.
Pozdrawiam :)
Wiesz dlaczego?
Już na samym początku piszesz, że jesteś Okiem Boga.
Myślę, że pomyślę jeszcze nad tym, co przeczytałem.