biegnę
upadam
powstaję
biegnę
upadam
nogi łamię
dostrzegam orła
przypina
mi skrzydła
autor
Mms
Dodano: 2016-08-02 20:21:41
Ten wiersz przeczytano 1267 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (45)
Witaj Zosiak- miło:)
Dziękuję Beatko za obszerny komentarz:)
Dobra miniaturka, po puentę.
Miłego dnia.
Witaj Małgosiu, no niezupełnie to miałam na myśli bo
Twoja końcówka też była dobra i chodziło mi raczej o
to rozwarstwienie myśli.
Orła widzę tu w tym konkretnym wierszu jako Ducha św.
który przypomina człowiekowi o skrzydłach. Człowiek
może tą myśl zignorować, odrzucić lub korzystając z
własnej woli pozwolić przypiąć sobie skrzydła. Między
przypominaniem a decyzją jest napięcie tzw. walką
duchową. To miałam raczej na myśli, ale niczego nie
sugeruję bo to tylko moje spojrzenie na Twój wiersz.
Dobrego dnia:)
janusze.k - zmieniłam, no bo
Ty i Beata >ja :))))
Dzięki Beatko i za sugestię.:)
Lakonicznie i refleksyjnie.
Janusze.k ciekawie proponuje z końcówką:)
Dzięki janusze.k - no ciekawie:)
Dzięki al-bo - skróciłam :)
Mms, prosze usun ten dopisek u gory, ja tylko
zasugerowalam, jak czesto robimy u siebie nawzajem,
niepotrzebny on, pozdrawiam:)
też zrezygnowałbym z 'upierzonego węża'
końcówkę czytam tak
przyp(om)ina
mi (że mam) skrzydła
Dziękuję Jastrzębiu za nowe spojrzenie na mój
wierszyk:)
Wiersz jak sen Analizując go ma w sobie cień braku
wiary w siebie Myślę że orzeł wychowany z kurami długo
by siedział na grzędzie .Pogodnej miłej nocy.
Dzięki Julio za odwiedziny i kom:)
a mnie się podobał z wężem, wg. mnie nawiązywał do
węża jako symbolu upadku czy marności, Małgoś:)
Witaj Broniu i dziękuję za miłą wizytę:)