Blask
Księżyc był otoczony gęstą firanką
Noc cicha tajemnicza
Stałam niepewnie
Bo znów mnie objęły te moce
Ciągnące w dół
Blask odbijał się od jeziora
Kołysało się życie
W mojej świadomości
Pod stopami
Zamknęłam oczy
Podnosząc ból jednym palcem
Dotknęłam dłonią wody
I skrawek blasku
Ciepłego mlecznego światła
Słyszałam delikatną muzykę
Gdy szłam boso wzdłuż bieli
Klaudia Gasztold
autor
cicha myszka
Dodano: 2021-12-18 23:41:41
Ten wiersz przeczytano 793 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
zazznaczam - czytam wiersze - wstecznie, poczynajac o
tylu - czyli od wiersza z dzisiejszego dnia.
powim krociotko: mam nadzieję!- moze to jest wbrew
tobie i twojemu przeswiadczeniu. - naprawde - mam
nadzieje, ze wzystko będzie dobrze. - bo - o'key! - to
znaczy bycnaprawde razem z kimś.wiec - z taka
uiejsetoscia i walory bycia(wiedza, poetyckie
uiejeosci, wrazliwosc - uroda, czarujacy usmiech z
prawdiwego zdjącia etc.) - skazana jestes na sukces -
z kazdym - kogo pozytywnie sobą zaangazujesz.
pozdrawiam serdecznie:) - chyba kolejny raz
dzisiejszego dnia.
no, niejednoznaczny...