W blasku świec
Najurodziwsza jabłoń z tysiącami
kwiatów, gaśnie przy jej blasku, niczym
szara myszka.
Onieśmiela słoneczny zachód.
Tylko wiatr czasami przeplata słowa między
ustami.
Krople rosy, jak dłonie obmywają jej owoce.
Krocząc wznosi się prawie do gwiazd,
wzrokiem zawstydza księżyc.
Aksamitno - purpurowe warkocze, oplotłszy
ją całą, do grzechu zachęcają.
Słoneczne promienie odbijają się
a, po chwili
wracając,
znikają w blasku świec.

Jacek1972



Komentarze (52)
Ciekawe Jacku czy zerwałeś jabłko?
Nim Was oboje, w jednym czasie naszło.
Trzymaj się mocno, miłego popołudnia.
Pięknie, delikatnie z rozmarzonym klimatem. Spokojnej
nocy Jacku :)
Bogata wyobraźnia.
Ładny wiersz romantyku ,przy świecach jest bardzo
miło .
Romantyczny, ładny wiersz.
Dobrego dnia Jacku:)
Jacku, pozwól mi pić ze zdroju Twojej poezji. :)
Jacku, ale przynajmniej raz na kwartał wypadałoby coś
opublikować. :)
Pozdrawiam.
Pozdrawiam Jacku. Ola niestety odeszła od nas....
Pięknie Jacku
Pozdrawiam-:-)
Blask świec tego wiersza już wyblakł. Napisz coś
nowego Jacku, o ile Twój czas na to pozwala. :)
Z przyjemnością jeszcze raz przeczytałem. :)
Tak uroczo o miłości. Pozdrawiam
no, trzeba przyznać, że bardzo romantycznie :-)
cudownie wzruszające wersy Pozdrawiam Jacku:))
Dziękuję Elu :)))