Błękitny
Odszedłeś gdzieś w siną dal,
Ukryłeś się za horyzontu bezkres.
Zostawiłeś mi kielich wspomnień,
Niewielki, jasny okruch błękitu
I kwiat z świeżą kroplą rosy,
Na delikatnych płatkach.
Zostawiłeś mi cichą melodię,
Która pobrzmiewa na krawędzi snu.
Czy powrócisz tu jeszcze kiedyś,
I spoza szyby uśmiechniesz się do mnie?
Czy znów usłyszę w ciszy twe kroki,
Na żwirowej ogrodu alejce?
Odpowiedź zna jedynie wiatr,
Szumiący w gałęziach rozkwitłych
jabłoni,
Jasne niebo nad moją głową, błękitne
Jak ten kielich moich wspomnień
O barwie niezapominajek.
Komentarze (8)
wiersz bardzo romantyczny przetykany nadzieją i takim
malutkim smuteczkiem,niezapominajki obok stokrotek to
moje ulubione kwiatki,są maleńkie i sliczne jak Twój
wiersz+
''masz takie oczy niebieskie''
ładnie zestawiane słowa
Wiersz pełny marzeń, piękny...
Generalnie bardzo mi się podoba, coś tylko w końcówce
mi nie gra (przeprasza:() ten kruchy kielich, jakiś za
kruchy jak na takie wiosenne wspomnienie, może
(sugestia tylko), jakby był pełen (bez ten) i w
kolorze niezapominajek:))
Piękny wiersz owiany nutką tęsknoty i wspomnień
Ładny pełen nadziei wiersz,a kolor błękitu dodaje
wyśmienicie obraz horyzontu w bezkresie
wspomnień-wiersz ładny i dobrze się czyta..powodzenia
Piekny, bardzo romantyczny wiersz, przepelniony
nadzieja, wspomnieniami i bardzo, bardzo blekitny.
Cichutkie marzenia ,napewno do spełnienia.Pozdrawiam