Bliźniak

Jastrz bardzo rozważnie

mając brata bliźniaka, zawsze można na niego wiele
zwalić...oh ciekawe to jest;)
Michal, wow.. To byl krzyk duszy rozumiem.. Pani
Anno, tak...
Tak, pani Krystynko...
Pani JoViSko.. Oh pani mnie rozumie
Panie Arku, ale fajne slowa!
pozdrawiam wszytkich serdeczne, dziękując :)

W filmie "Dom" padły kiedyś słowa, że tylko świnia nie
ma wątpliwości. Wypada się cieszyć, że pojawiają się
przed nami wybory, a my możemy się nad nimi
zastanawiać.
Życzę tylko tych trafnie dokonanych. Pozdrawiam :):)

Jestem spod znaku bliźniąt i wiem co znaczy mieć w
sobie dwie różne osobowości...trzeba dużo wyrzeczeń
aby wypracować w sobie równowagę...Pozdrawiam Annyczko
:)

Zawsze walczy serce z rozumem. Dobrze kiedy znajdą
kompromis. Ślę moc radosnych pozdrowień i pogody
ducha:)

wszyscy bijemy się z myślami...
Dobrze, gdy przy wyborach rozum bierze górę nad
emocjami.

Wybory to igrzyska (aczkolwiek ja wolałbym zobaczyć
np. Tuska i Kaczyńskiego, jak walczą ze sobą na
arenie). Być może to już ostatnie wybory, bo jak
zabraknie chleba procedury demokratyczne zostaną
zastąpione przez "kryterium uliczne". A jak głosować -
musisz sama sobie odpowiedzieć. Czy wolisz mieć
nadzorców, którzy zabierają ludziom to co zarobili, by
później rozdzielać to pomiędzy pokornych i tych, co
zarobić nie umieją, czy wolisz mieć wolność posuniętą
aż do wolności umierania z głodu włącznie. Ja
opowiadam się za tym drugim rozwiązaniem, ale niestety
jestem w mniejszości. Dlatego, którakolwiek partia
wygra, nadal będziemy mieli zadłużanie państwa,
będziemy dostawali coraz to nowe świadczenia od
rządzących, a umieranie z głodu będziemy odsuwać na
Adriana, albo nawet na jego dzieci. Dziś byłby to
wybór - nie chcę pracować - wolę głodować. Za naście
lat głodować będą wszyscy bez żadnego wyboru...

Bliźniak to kopia mnie, mam w domu brata bliźniaka,
wierna kopia mnie. Z ciąży jednojajowej, więc
podobieństwo jest, ale tylko w wyglądzie, natura,
charakter i dusza niestety u nas są inne.

Ja bywam mylony z bratem, brat ze mną i tak było w
szkole, na ulicy, sklepie.

Ale mając brata bliźniaka, zawsze można na niego wiele
zwalić...
(Co w dzieciństwie wielokrotnie czyniłem).

Bliźniak to humor Pana Boga, ojciec jak się dowiedział
o porodzie, to o mało co pod auto nie wpadł. Tak był
zszokowany. Był to dzień urodzin jego matki, a mojej
babci. :)


Pozdrawiam rozweselony :)))
Uśmiechu życząc :)

Jestem niestety za daleko, Annyczko. :(


W ostatnim wersie napisałbym:
Gdybym...
(ale to nie mój wiersz).

Serdeczności. :)

przypomina:
https://www.youtube.com/watch?v=M5UqFj-uk78