Bliźniaki
Kiedy się mama głaszcze po brzuszku,
to znak, że czuje ruchy maluszków.
W środku zaś kłócą się w sposób taki,
najukochańsze w świecie bliźniaki.
- Posuń się trochę, bracie kochany,
bo cały brzuszek zajmujesz mamy.
Kręcisz się, wiercisz, ciągle rozpychasz
i nie wiem czemu na mnie wciąż kichasz.
Kiedy śpi mama, a tata chrapie,
to ty mnie zaraz za nosek łapiesz.
Spędzamy z sobą długie tygodnie
i coraz bardziej mi niewygodnie.
Nie miej pretensji do mnie braciszku,
lecz nie wytrzymam z tobą w tym ścisku.
Odliczam czas już do dnia porodu,
bowiem na ciebie nie ma sposobu.
Gdy mama brzuszek głaskała czule,
poczuła nagle okropne bóle.
- Co wam tak spieszno, moje dzieciaki?
I... urodziła śliczne bliźniaki.
Dziś leżą grzecznie w swoich łóżeczkach,
pod ciepłą kołdrą, na poduszeczkach.
Śmieją się, kiedy patrzą na siebie.
A mama z tatą są w siódmym niebie!
Arkadiusz Łakomiak
Komentarze (21)
Piękny,życiowy wiersz.
Z pewnością jest tak jak piszesz:)
Pozdrawiam Panie Miś:)
Marek
ciepły, cudowny, pełen miłości.
Dziękuję kochani. :)
Ale uroczy wierszyk! :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Panie Misiu :) Cudowny, radosny i pełen miłości
wiersz...
wzruszający! :) pozdrawiam z ciepłym uśmiechem :)
Witaj :-)
Przeuroczy wiersz :-)
Też byłbym w siódmym niebie :-)
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia :-)