Blue monday
Żal wzbiera się we mnie
Za wszystkie głupoty
Demony zbierają się licznie
W nocy
Lecz najgorsze przychodź
Te nad świtem
Kiedy by chciało się tańczyć
Jednak ciężko utrzymać krok
Z diabłem na karku
Kiedy chciało by się
Dalej mieć tajemnice
Przed światem
Pora się pogrzebać
Pogodzić się z własnym
Demonem przy szklance czegoś mocniejszego
W końcu kocham te demony
Wierzę w tego diabła
Co trzyma na uwięzi mnie
W końcu to tylko nienawidzę
Ludzi więc zatańczmy
Potrzebuję swojego zepsutego serca
W końcu jestem królem
Tego zepsucia
Komentarze (10)
Dobry wiersz okolicznościowy na ten najbardziej
depresyjny dzień.
Msz dobrze byłoby go nieco dopracować.
Tak widzę początek
"Żal wzbiera się we mnie
za wszystkie głupoty.
Demony gromadzą się licznie
w nocy,
lecz najgorsze przychodzi
o świcie" itd.
Mam nadzieję, że autor wybaczy mi te czytelnicze
sugestie. Miłego dnia:)
mroczny.
Dzięki wszystkim za miłe wpisy
Nie sądziłem się spodoba
Zawsze trzeba mieć nadzieję, że zle dni miną i
zaświeci słońce.
Pozdrawiam serdecznie
Wymownie o najbardziej depresyjnym dniu w roku.
Depresja jest trudna i przepełniona cierpieniem, bo
dotyka duszy...
Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego, co
najlepsze na ten Nowy Rok!
Z depresją można walczyć, pod warunkiem, że znajdziemy
dobrego psychologa terapeutę...Pozdrawiam :)
nasuwa mi się tutaj pytanie - po co podpisywałeś
cyrograf?
Teraz, tylko wycięcie go z siebie i...
rozmowa szczera przywróci normalność.
I zło do dobra można wykorzystać.
Dziękuję za wpis
Szczęśliwego blu mondaja ;)
Wiersz o uczuciach żalu, ciężkości życia, chęci tańca
i jednocześnie trudności utrzymania kroku. Autor
opisuje uczucie żalu, trudności utrzymania radości
życia, a także potrzebę pogodzenia się z własnymi
wewnętrznymi konfliktami (demonami). Najtrudniej
zrozumieć własną naturę.
(+)