Bo miłość....
takie tam dyrdymały ....
Kto nie kocha to miłości nie zrozumie
tak po prostu kochać za nic - nie każdy
umie
bo miłość to taka wariatka
pozwala nam fruwać po kwiatkach
błądzić między chmurami
patrzeć innymi oczami
promyk w dłonie uchwycić
małą mrówką zachwycić
w dzień widzieć dwa księżyce
podziwiać mały kamyczek
z wiatrem razem wędrować
nad urwiskiem balansować
płynąć po morzu bez łodzi
być tam gdzie księżyc wschodzi
pleść jakieś dyrdymały
nie szukać poklasku pochwały
wtedy gdy cisza krzyczy
to tylko miłość się liczy
dziś wszystkim rozdaję kwiatki
i pytam jak nie kochać tej wariatki
Komentarze (89)
Pięknie napisałaś!
Przeczytałam z przyjemnością:)
Dziękuję za kwiatek..:)
Piękny klimat..... :)
Pochwała miłości - zawsze ! Po prostu kochaj i powiedz
to ... swoim wierszem ! Pozdrawiam :)
jakie cudne dyrdymałki, brawo:)
pozdrawiam Cię
karmarg kochana - jakie dyrdymały? To są słowa
prawdziwe, cieszę się na myśl, że ktoś kiedyś (a może
już) powie na mnie "stara wariatka"!
Wtedy zza grobu krzyknę - tylko nie stara!!! Hahahaha
Uwielbiam Cię za ten wiersz-:)
już dawno nie gram w zielone ale masz rację miłość nie
myśli co dalej,ważne jest dziś...
Podoba mi się.Rzeczywiście tak jest z tą
miłością.Pozdrawiam serdecznie.
W zasadzie nie cierpię miłosnych...
ale przecież wyjątki potwierrzają reguły :-) :-) :-)
Świetny
Miłego...
Ale fajny:):), Superowy. Dobranoc
Karmarg/żko! Czy musisz tak gramatycznie rymować?
Przecież wiem, że potrafisz. Patrz - w przedostatniej
i w ostatniej = jaka różnica, a przecież teraz te z
ostatniej uważane za grafomanię typową. Niezłośliwie
piszę o tym, tylko wiem, że możesz lepiej.
fajny wiersz-pozdrawiam serdecznie
To prawda, miłość uskrzydla. Przeczytałam z
przyjemnością. Cieplutko pozdrawiam
O miłości można by mówić i mówić, pisać i pisać bez
końca. Prawdę napisał przedmówca, że miłość potarfi i
zabić, ale nie o takiej miłości piszesz, a o tej
cudownej budującej najwspanialszej. +
prostota