Bóg leniuchem
Bóg też czasem musi sobie odpocząć... :]
Wymknę się Bogu spod ojcowskiej dłoni
Będę mu uciekał dla zabawy by mnie gonił
Bo już tyle czasu w swym fotelu przespał
Nie jeden anioł by Mu pstryczka w nos
sprzedał
Tak dla uciechy beztroskiej jak dziecię
Co boso po kałuży lata w lecie
Niech podniesie się ze swojego złotego
tronu
Nie powiem o Jego lenistwie nikomu
Bo Ojczulek nasz kochany co dzień chodzi
nie wyspany…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.