Boję się...
Boję się…
Za horyzont spojrzeć
Senną marę dojrzeć…
Nad przepaścią stoję
Nicość rozpostarła skrzydła swoje
Gdy nie ma niczego
Jaki sens życia mego?
W czym znaleźć oparcie?
Do czego dążyć uparcie?
Gdzie znaleźć nadziei promyk?
By rozpalić w sercu płomyk?
Dodano: 2007-10-14 00:37:38
Ten wiersz przeczytano 504 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Marzeń nikt nam nie zabierze i nie musimy za nie
płacić ale po co sięgać tam, gdzie wzrok nie sięga.
Wystarczy rozejrzeć się wokół siebie i dostrzec ludzi,
którzy nas kochają i potrzebują nas.
Pozdrawiam:)
Starch nas ogranicza i blokuje, a przecież za
horyzontem może być coś pięknego i niepowtarzalnego i
nie zobaczymy tego bo strach jest silniejszy. Ładny
wiersz, głęboki i skłaniający do refleksji. Zagubienie
bierze się z braku zaufania, zaufaj a znajdziesz sens
życia:) Pozdrawiam
Boimy się, kiedy nie widzimy przed sobą przyszłości,
ale wydaje mi się, życiu trzeba zaufać. Często tak
bywa, że stawiasz nogę w nicość i w tej samej chwili
wyrasta pod nią schodek...
Niby prosto napisany wiersz a jednak ma w sobie jakieś
głębsze przesłanie. Podobają mi sie pytania w nim
zawarte, skłaniają do myślenia... to mój typ.
Pozdrawiam. Aby więcej takiej twórczości.