Ból
Niejeden rozpacza,
a przez to się stacza.
Stracił bliskiego,
kogoś zaufanego.
Nie ma już jego,
odszedł, zostały wspomnienia.
Bez cienia wątpliwości już nie zagości,
nie przyjdzie w odwiedziny,
nie zrobi wesołej miny,
nie uśmiechnie się już więcej.
Jaki to ból stracić bliską osobę.
Ten wiersz jest dołujący,
ale życia pragnący,
wspomagający,
ale i tonący.
Jak bardzo zależy nam na naszych
bliskich,
ogólnie wszystkich.
Trzymamy ich mocno w sercu.
Nie oddamy nikomu.
Najgorzej jak rodzic chowa swoje
maleństwo,
na swoje podobieństwo.
To dopiero żałoba,
wszystko się chowa,
oby cała rodzina była zdrowa.
Deprecha i jeszcze inne stany,
jak młody człowiek może być przez rodziców
chowany.
Trzeba wierzyć,
że Bóg tak chciał.
Nie popadajmy w szał.
Dał i zabierze,
czy mam rację myślę,
że w dużej mierze.
Zostały obowiązki,
modlić się dużo za nich.
Pójść na cmentarz,
zapalić znicz,
złożyć kwiaty.
Myślimy sobie same straty.
Jesteś,
byłeś bogaty.
Życie toczy się dalej.
Powoli trzeba się pozbierać.
To bardzo trudne,
oby nasze rodziny były dumne.
Zobaczymy się na pewno.
Trochę to potrwa, każdy dotrwa.
Niebo jest dla wszystkich.
Komentarze (1)
Tak, ból rozstania trzeba przeżyć.
Pozdrawiam