Ból bej
Zgniecione
zbite
zdeptane
dobre o beju zdanie
chyba tu moje piórko
na długo nie zostanie
Bardzo się nastroszyło
gdy wpadło między wrony
na szczęście kolor miało
nie było pomylone
Rozsądek wziął je w dłonie
i zaniósł gdzie bezwietrznie
zostanie tu u siebie
spokojne i bezpieczne
Nie piszcie mi,, nie odchodź,, bo i tak zrobię co zechcę :)
autor
ewaes
Dodano: 2018-02-08 07:38:56
Ten wiersz przeczytano 2175 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (59)
Ewuś każdy robi wedle swojego uznania a ja proszę
zostań jeśli stanie się inaczej wróć za chwilę też tak
proszę a na koniec dodam szczerze że dziękuję za Twe
wiersze:)pozdrawiam cieplutko i milutkiego wieczorku:)
...
Na beju nigdy nie było
bez wietrzenie... nawet zanim ja tutaj przyszłam, a
popieranie szyderców i odwracanie kota ogonem, jak dla
mnie nie jest dobre, zwłaszcza tych co kopią ciężko
chore osoby, a zazdrość, setki bejowianek i
złośliwych komentarzy były na porządku dziennym, z
tymże teraz nie ma u mnie codziennie kilku trolli jak
dawniej, pod wielu nickami i pod co drugim wierszem,
wraz z ich klakierami.
Gdyś była tutaj dłużej, to byś Ewo widziała, że mimo,
iż bywa koszmarnie, to jest dużo spokojniej, niż
dawniej,
tak poza tym nie mówię na coś co jest białe, że jest
czarne.
Lizusem osoby zastraszającej ten portal też nigdy nie
byłam i nie mam zamiaru być.
Co do wiatru to on jest mniej groźny od ugryzień
których tutaj nie brakuje.
Dobranoc Ewo,
jak widać widzisz, ale przez pryzmat swoich okularów i
to co chcesz zobaczyć...
@marcepani - - oj tak, smutno...
Dziękuję pięknie :*)
@Slawku - - przeważnie robię to co chcę i lubię :)
Dziękuję :*)
"Zgniecione
zbite
zdeptane
dobre o beju zdanie "
kołacze mi podobnie - smutno.
Zrób Ewuś co zechcesz, ale zostań proszę. :)
:*)
Krzyś, dokładnie w temacie. Jak będziesz odchodził to
weź mnie ze sobą :)
Dziękuję Ci :*)
Witaj Ewuś:)
Niestety teraz już codziennie nie jestem w stanie
śledzić portalu al dzisiaj jak "wszedłem" to mi włosy
dęba stanęły choć ich prawie już nie mam.Co to się
dzieje,toż to ludzkie pojęcie przechodzi.Jako,że nie
jestem dobrze w temacie nie mam zamiaru nikogo
oskarżać ani pisać kto,jak i gdzie.Tak myślę sobie
teraz z jakimi wspaniałymi ludźmi byłem na spotkaniu w
Szpiegowie i jak fanie było.Czy tu nie może być
również tak sympatycznie? Nie wiem czy ktoś komuś
zazdrości napisanych dobrych wierszy czy tych
"nieszczęsnych" stalówek? O głosach(punktach )nie
wspomnę.Czy mają odchodzić z portalu piszący którzy
nic złego nie zrobili lub czy mają np.ciut gorsze
wiersze wg mniemania niejednego poety.Lub co mnie
dziwi nawet lepsze.No może tak ma być ale wydaje mi
się,że raczej nie. Też zaczynam się wahać już od
dłuższego czasu czy nie przestać publikować tu
wierszy.Bo te nikomu niepotrzebne niesnaski trwają już
od jakiegoś czasu.Choć akurat moje wierszyki jak
wszyscy wiedzą nie są poezją i być może nikomu one nie
szkodzą.Niemniej jednak jak czytać wiersze skoro
zamiast komentarza wiersza są różne "epitety" do osoby
piszącej.Kurde ale się rozpisałem i nadal nie wiem czy
w temacie:)
Pozdrawiam Ewuś serdecznie:)
Komentarze czasami ranią, warto przemilczeć.
Pozdrawiam:)
Dziękuję za komentarze '*)
podpisuję się pod zdaniem *Piwoni* a jeśli chodzi o
sam wiersz... podoba się i to jest najważniejsze
( przynajmniej tutaj ) pozdrawiam
Refleksja godna uwagi.
Pozdrawiam serdecznie :)
Refleksyjny tekst wart przeczytania
i wyciągnięcia wniosków.
W każdej społeczności zdarzają
się konflikty, ale nie to jest
najważniejsze.
Moim zdaniem dowodem na spoistość
danej grupy jest umiejętność ich
unikania, a kiedy już się zdarzą,
spokojnego ich rozwiązywania.
Miłego dnia Ewo.
Dzisiaj nie ma już wysp szczęścia i błogości,
zło się wdziera jak w szczelinę ciasną światło,
jako woda, która wpływa miękką strugą,
tam gdzie innym, nigdy to nie przyjdzie łatwo.
Opuszczone ręce dobra, niemo wiszą,
jeszcze dzierżą cugle, ale koń narwany,
leci naprzód, przez dobroci zżęte pola,
a przy chrapach jego tuman gorzkiej piany.
Cóż zostaje, skoro dobo w dal chce uciec,
zmienić miejsce, to jest wyjście, lecz czy słuszne,
może warto jednak podjąć jeszcze walkę,
choć zło zawsze jawić będzie się bezduszne.
...skoro o tym piszesz, to nie odejdziesz, w takich
sytuacjach najlepiej 'wychodzą' ci, którzy znikają po
angielsku...a za jakiś czas wracają...
nie mieszać się, zmienić nick, szuje też mają tylko
jeden nos, nie od razu wywąchają ofiarę...
'tych normalnych' nadal spora kupa...jak się
zorientujesz, że jesteś sama - wtedy spieprzaj, ale na
razie, po co? komu dasz satysfakcję?
Tam gdzie ludzie, tam dym ;)
Dopiero w niebie będzie wszystko jak trzeba :)
Pozdrawiam Ewo :)