Brak czegos...
W samotnosci sie chowam,jak pustelnik.
Brak cieplej dloni,brak przyjaciela.
Nie ma ramienia,gdzie wyplakac sie
mozna,niema slowa pocieszenia.
Samotnosc mnie tuli,dusze mą pociesza.
Serce ból rozrywa,dusi i wyrywa.
Wiary w nim brak,brak czegos cieplego.
Siedze sama,zamyslona,zapłakana...
.....J.K....Gucio...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.