Brak mi CIEBIE

NIC TO...

Czerwony grejpfrut na śniadanie, wstać nie potrafię,bo na nic moje gotowanie,nie ma komu podać ciepłej zupy,tyle razy odgrzewanej, wiesz, wiesz, ....wiesz ...KOCHANIE...puste miejsce przy kredensie,dzieci już zaplanowały czym wypełnić tę pustkę,wiesz...tyle dzwonków,domofonów,telefonów , a ja niema milczę ,,,wspominając same dobre chwile,wiem o złych się nie pamięta,w takich momentach,nawet sprzeczanie jest dobre w takich momentach Kochanie . Za chwilę wyjdę Ci na spotkanie.Świeci dziś Słońce,tak jak wtedy,w ostatnie pożegnanie.Stukot butów za oknem,przypomina o Świecie,kolęd wczoraj było tak wiele . Kochało nas Boże Dziecię . i te wyrzuty sumienia ,ze nic nie byłam w stanie zrobić .Ciebie już nie ma,jeszcze ktoś szarpnie czasem za ramię nie dowierzając.Codziennie z Tobą rozmawiam ,może jednak Twoje serce podpowiedzieć coś mi może,może sen głęboki kiedyś mnie zmorze ,pamiętasz jak wiosną ocierałeś moje łzy na zielonej ulicy,jest wiosna przecież .Choć zima astronomiczna właśnie otworzyła swoje puste miejsce. Znowu dzwoni głucha Cisza .Przecież tyle rzeczy muszę zrobić ,nie chcę , nie mogę .Brudne kubki dalej stoją w zlewie .a jednak pomalowałam usta tak jak lubisz. Nocą znowu kroki ,trzysta kółek ....Tęsknisz....

Dla serca....

autor

Anna Kwietniewska

Napisany: 2014-01-13 Dodano: 2014-01-13 08:27:42

Ten wiersz przeczytano 1014 razy

Oddanych głosów: 6

Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Śmierć

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie