Brutalne zboczenie
Z chłopakami zawsze chadzał
dziewczyn dawno już nie macał
podpatrywał czasem chętnie
jak to kumpel z panną jedzie,
Zawsze marzył o kobiecie
gejem nazwać siebie nie dał
choć prawiczkiem nadal bywał
mężnie sam się zaspakajał..
Zawsze chciał powiedzieć kumplom
że nie jedną już zaliczył
oszukiwał, sam wymyślał
jak lolite w krzakach dymał..
Kiedy nagle, kura ślepa się trafiła
nie wytrzymał on ciśnienia,
uciekł biedny..
.. jednoręki już tam czycha..
Komentarze (3)
Nieźle pojechałaś dzisiaj:) Pozdrawiam:)
No i renia zostaje, dopoki ktoras sie nie zauroczy,
nie zapominaj o antykoncepcji
Oj, co za wiersz!
Pozdrówka:)