Brylantoza
Między jednym a drugim gestem
Widzę analogie z Ernestem.
autor
Stefa1932
Dodano: 2024-03-28 07:08:57
Ten wiersz przeczytano 358 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Nic nie dopisze, bo po analizie Larisy, nie da sie
dodac niczego, bardziej elokwentnego .
Pozdrawiam serdecznie.
Życzę Zdrowych i Radosnych Świąt Wielkiej Nocy. :)
Świetna fraszka!
Zaciekawił mnie tytuł.
Bryl - od nazwiska Ernesta Brylla
antoza- od akantoza, czyli pogrubienie warstwy
naskórka.
Życie nas szlifuje jak diamenty... nie zawsze
uzyskujemy szlif brylantowy.
Ernest Bryll był takim brylantem i miał "grubą skórę".
Peelka, chyba w tej "grubości skóry" upatruje analogii
z Ernestem.
Błyskotliwie, trochę się "nagimnastykowałam".
Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych!
Pozdrawiam serdecznie
Zaciekawiło mnie na czym polega ta analogia z Ernestem
Bryllem.
Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych:)
Z uśmiechem pozdrawiam :)
Gesty mają to do siebie, że bywają podobne, co oznacza
ich powtarzalność, a tym samym można skojarzyć z
tajemniczym Ernestem. Z drugiej strony moment miedzy
jednym a drugim gestem jakże bywa ulotnym, może tak
jak osławiony już Ernest? Był chwilę i już go nie ma?
Ciekawa sprawa.
Pozdrawiam pięknie ;-)
ten Ernest to był dla autorki ktoś bliski.
Krótko, więc można sobie pozwolić.
Autorka obserwuje pewne podobieństwo lub analogię
między dwoma gestami a postacią osoby zwaną
"Ernestem". Wywołuje tym ciekawość, która prowadzi do
dalszej refleksji nad znaczeniem tego porównania.
(+)