Brzemienna cisza
Słyszę jak w brzemiennej ciszy
mnożą się nasze skryte cienie.
Rozmawiają ze sobą bezgłośnie,
tak, by nie słyszał ich świat.
Spierają się, który ciemniejszy,
który da więcej chłodu
w te gorące dni.
Spierają się, który cichszy,
który da więcej spokoju
w te dni zawieruchy.
Spierają się, który cięższy,
który przylgnie na stałe
do obolałego ciała.
Wciąż tylko słyszę ich krzyki!
Ja taki, Ty taki. Ja lepszy, Ty nie.
Ja skończę na szczycie,a Ty na dnie!
W brzemiennej ciszy słyszę
każdy tupot moich myśli.
a chcę tylko usłyszeć
szelest Twoich ciepłych rąk.
Komentarze (1)
Ciekawy, przemyślany wiersz. Pozdrawiam