By zrozumieć siebie
Nie gniewaj się na mnie
Jeśli cię nie zrozumie,
Staram się jak mogę
Kiedy jest to bardzo trudne
Lecz już nigdy nie uciekne,
Bądź pewien.
Złość tylko mnie ogarnia
Kiedy puszczam swoje dłonie
A tak mocno mnie trzymają
Słabość, strach czy egoizm?
Może poznam coś nowego?
Pierwszy będziesz wiedział,
Znasz mnie lepiej niż ja siebie.
Obce myśli coraz słabiej słyszę
Dzięki temu jestem lżejszy
Unosząc się nad nimi
Lecz ich nie omijam
Gdyż nie zmaże swej przeszłości
Mogę czasem powspominać .
Wiedza która na mnie czeka
Jest za rogiem, choć nie widać
Daj mi proszę więcej siły
Bym mógł ją dla ciebie dźwigać
Chcę zmęczony być dla ciebie
Nie na pokaz wraz z współczuciem
Nikt cię nigdy nie oszuka,
Wiem i tego nie próbuje
Tutaj żyje chwilą w której ciebie spotkam,
Tylko wtedy zaznam spokój.

wasky


Komentarze (3)
Twoja melancholia skłania czytelnika do refleksji nad
istotą życiowych wartości i potrzeb.
Pozdrawiam.
Marek
Ciekawa modlitwa.
(Tylko wtedy zaznam spokój- odczuję spokój, zaznam
spokoju.)
Przejmujace slowa pozdrawiam