bym
gdybym facetem była (konfabulacja)
po mojej stronie leżałaby racja
po mojej stronie bezsporne prawdy
i panem świata byłabym (doprawdy?)
i bym chodziła w chwale (częściej w
kapciach)
bym marudziła, że słona kolacja
każda by plackiem, każda byłaby moja
byłabym twarda (opoka, ostoja)
a może trochę dzieciuchem bym też była
a potem bym do siebie wróciła
i
kusiła,
kusiła,
kusiła...
autor
grusz-ela
Dodano: 2018-03-24 10:38:50
Ten wiersz przeczytano 1513 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (49)
Piękny wiersz.
Pozdrawiam
zmegi, AB, dziękuje i pozdrawiam :)
Czasami chyba każdy jest dzieckiem, tak dla odmiany :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Jednym słowem świetnie:)pozdrawiam cieplutko:)
Alinka, też głowy nie dam. Ale różnice są - były i
będą :)
Miłego... :)
Kiedyś czytałam Ci refleksję Ignacego o byciu kobietą,
pamiętasz?
To może jest dobrze tak jak jest - Oni Mężczyźni i my
KOBIETY :)
ONI w szufladach, My muskane słodkim nieładem.
Ale głowy nie daję.
Do popołudnia, Autorko :)
Marku, nie wiem, mam zbyt krótka wyobraźnię :)))
Niemniej nieco fantazji... :)
Kto wie jakby to było:)
Pozdrawiam:)
Zakochana, ja kobieta też - jak najbardziej :)
Lubię kusić..a jeszcze więcej być kuszona..Kobietą
zostaję..
Pozdrawiam cieplutko..
Przez żołądek, Arku? ;)))) Sprawdzona metodologia ;)))
Ja też bym Cię kusił. (zapachem)
Jakbym żeberka w kuchni dusił.
:):):)
jastrz :)))))
Bądź mężczyzną :)))
A ja z kolei kiedyś dawno wyobrażałem sobie, ze jestem
kobietą. Teraz to już mi przeszło.
Maćku - panią siebie :))
Pozdrawiam :)