bym
gdybym facetem była (konfabulacja)
po mojej stronie leżałaby racja
po mojej stronie bezsporne prawdy
i panem świata byłabym (doprawdy?)
i bym chodziła w chwale (częściej w
kapciach)
bym marudziła, że słona kolacja
każda by plackiem, każda byłaby moja
byłabym twarda (opoka, ostoja)
a może trochę dzieciuchem bym też była
a potem bym do siebie wróciła
i
kusiła,
kusiła,
kusiła...
autor
grusz-ela
Dodano: 2018-03-24 10:38:50
Ten wiersz przeczytano 1511 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (49)
a tak jesteś panią świata
też fajnie
Pozdrawiam, Stello :)
Świetnie, gruszElka.
Pozdrawiam:)
Uśmiechnięte pozdrowienia, Blondi :)))
anno, żart, bo na weekend uśmiech się pryda :)
hahaha, rozbawiłaś mnie grusz-elu niemożebnie,
brawo++++
Pozdrowionka przesyłam-)
żart- ale ile w nim prawdy (o obu stronach)
marcepani, tak jest! :))))
żartobliwie, bardzo fajnie :)
bym pilot dzierżyła jak rycerza oręże,
muskuły prężyła - z ekranu przeganiała węże , o!
Miłego!
Tak jest, Julianie. :) Płci autorka zmieniać ani myśli
:)
Och, pogdybać można... a pozostać sobą.
Pozdrawiam wiosennie
Miłej soboty, Mariuszu :)
ewaes, ja też nie :))))
Aby przybierać pozy, trzeba być aktorem Poola :) A
"najtrudniejszą pozą jest naturalność", jak mądry
powiedział :)
Pozdrawiam :)
;-)
Miłej soboty :)