bym
gdybym facetem była (konfabulacja)
po mojej stronie leżałaby racja
po mojej stronie bezsporne prawdy
i panem świata byłabym (doprawdy?)
i bym chodziła w chwale (częściej w
kapciach)
bym marudziła, że słona kolacja
każda by plackiem, każda byłaby moja
byłabym twarda (opoka, ostoja)
a może trochę dzieciuchem bym też była
a potem bym do siebie wróciła
i
kusiła,
kusiła,
kusiła...
autor
grusz-ela
Dodano: 2018-03-24 10:38:50
Ten wiersz przeczytano 1514 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (49)
:) :) za nic bym nie chciała bym facetem! :)
Super Elu :)
Miłego dnia
☀
Można różne przybierać pozy, jednak jak sie okazuje,
najlepiej być sobą że nie wspomnę o konkluzji
:)Pozdrawiam
Jelonku, jak to dobrze, że mężczyzna tak właśnie
skomentował :)))
Pozdrawiam sobotnio z uśmiechem :)
:))) To może dobrze, że nie jesteś @grusz-elo...
chłopcem. Bo takich "chłopców", nie mężczyzn, których
świetnie uchwyciłaś w swoim wierszu satyrycznym u nas
dostatek. Tylko mężczyzn ze świecą szukać, niestety...
Pozdrawiam serdecznie.