cały jestem z pytań
Jestem jak pytanie, jestem jak odpowiedz
Znajdziesz tu to wszystko czego nie
szukałaś
Jestem jak sen czerwcowy, gorący i
duszny
Jestem jak te marzenia, których już nie
chciałaś
Czasem bywam smutkiem, czasami nadzieją
Niekiedy znikam pośród swoich światów
W nich wszystkie Twoje lęki, olbrzymieją
I żyją na nowo w morzu czarnych kwiatów
Zapytasz gdzie sens jest, dlaczego to
wszystko
Czemu do płomienia nasza miłość zmierza
Gdy Twoja dusza już zmieni nazwisko
Zostanie sterta gruzów, nie strzelista
wieża
Drogi nasze w problemów setki
przyodzianie
Posypane popiołem, błotem kłamstw
zlepione
Będą z nami zawsze, chciane czy
niechciane
Bo właśnie z nich wszystko wokół jest
stworzone
Twój śmiech, Twój smutek, łza na mojej
twarzy
Zapraszają nas prosząc o kolejny ranek
Kto może wiedzieć, co jutro się zdarzy
Czy zapłonie nam słońce czy lichy
kaganek
Komentarze (3)
Nie możliwe ,że są jeszcze tacy romantyczni mężczyźni
...Super wiersz !!!!
Dlaczego jest uczucie lub go nie ma lub marzenia
dlaczego nie przetrwają kruchość życia i przypadek a
na pytanie dlaczego szukając odpowiedzi wtedy mniej
błędów w życiu i jest bardziej harmonijne ale i tak
przewidzieć wszystkiego nie można Dobry refleksyjny
wiersz Na tak!
Do starości od zarania, ludzie stale mają pytania.