Cesarstwo niczyje
nie mów że jestem
unurzana w błocie
wiruję z kielichem w dłoni
złoto jak bursztyn kusi oczy
tańczy ziemia
przy leśnej drodze
wiatr tarmosi korony i złudzenia
nadal rdzewieją
jesiony i płoną karminowe buki
w moich zrenicach
czai się cyklon
autor
czerges
Dodano: 2017-11-11 12:41:48
Ten wiersz przeczytano 1029 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Bardzo ciekawa refleksja z takim fajnym, przyrodniczym
wątkiem, pozdrawiam :)