Chciałbym na spacer pójść
Chciałbym na spacer pójść.
Tam, gdzie razem pod rękę
w objęciach przyjaźni,
chodzi prawda i kłamstwo.
Czyjeś życie i śmierć
... Gdzie korytarzem wątpliwości
krew czarna jak sadza płynie,
bo wymywa wszystkie złe czyny i
zmartwienia.
A obok w komorze radości; - Dobroć
gości.
... Na spacer chciałbym się wybrać,
na dno własnego sumienia.
Kryształem nie jest bez skazy.
Nie jest też mrokiem życia.
... Zwyczajnie ; Jest!
I czasem dobrze się w nie wybrać
Napisany 2005-09-26
Komentarze (10)
/Kryształem nie jest bez skazy.
Nie jest też mrokiem życia.
... Zwyczajnie ; Jest!/ Świetny...jak zwykle zresztą.
Miłego dnia;)
Pójście na spacer to coś pięknego, pozdrawiam :)
Dziękuję za komentarze wszystkim.
Miłego wieczoru życzę.
Owszem! Proszę Pani Janina Kraj Raczyńska... W
annałach czytanych poetów, raczej się nie znajdę, więc
to i owo, mogę "wyszlifować"... Bo dla Kogoś, kto
czyta po raz pierwszy, bez różnicy : )
Po tylu latach istnienia szlif się należy.
Temat istotny, ładnie podany, czytelny, refleksyjny.
Pozdrawiam :)
Warto i do Ciebie Miłoszu zaglądać. = powinienem
częściej - boza każdym razem - lapidarnr prawdy, o
ktorych skłonni jesteśmy nie pamiętać. Wiele ciepla
jest w Twoich wierszach - także i w tym utworze.
Cieplo - dla zwyczajnego człowieka - z odrobiną
swojego dobra i zła. - ku refleksji/
Pozdrawiam serdecznie:)
Dobrze do niego zajrzeć, byle nie utknąć na amen, bo
potrafi zagryźć.
Miłego wieczoru:)
Widzę, że zawitałeś z nieco starszą pracą; ja
odczytuję sobie ten dialog wewnętrzny bohatera trochę
inaczej:
„Chcę na spacer pójść.
Tam, gdzie pod rękę
w objęciach przyjaźni,
chodzi prawda z kłamstwem.
Czyjeś życie i śmierć...
Gdzie korytarzem wątpliwości
krew czarna jak sadza płynie.
Wymywa wszystkie złe czyny
i wszystkie zmartwienia.
Gdzie obok, w komorze radości,
normalna dobroć często gości...
Na spacer chcę się wybrać,
na dno własnego sumienia.
Nie jest kryształem bez skazy,
mrokiem życia też nie jest.
Zwyczajnie — jest.
I dobrze się czasem w nie wybrać!”
Pozdrawiam serdecznie...
Takie wędrówki w głąb duszy są nam bardzo porzebne, bo
otwierają nam oczy na inne odcienie światła.
Pozdrawiam serdecznie.
Ciekawe ciepłe słowa pozdrawiam