Chimera
"A kiedy się chimery zlatują... Wtedy człowiek powoli na serce umiera"
barwna postać o stu twarzach
sarna hiena demon nocy
więc uważaj bo się sparzysz
kiedy anioł ten uroczy
opatuli cię skrzydłami
miękko ciasno aż dech stracisz
pięknym słowem wnet omami
nagle sprawi że inaczej
życie będzie wyglądało
gdy chcąc dać troszeczkę siebie
w jednej chwili przegrasz całość
http://cangaroza.ucoz.pl/publ/anna_piatek/strona_glown a_anna_piatek/20-1-0-360
Komentarze (48)
Tak, wiemy wszyscy a jednak gdzieś ona tam jest.
Pozdrawiam
Wydawać by się mogło, że wszyscy o tym wiemy, a jednak
pielęgnujemy w sobie te demony, które nas niszczą, po
cichu, skrycie, niezauważalnie, a kiedy już są
widoczne, to ciężko się od ich macek uwolnić.
Zaciekawił.
Wiersz skojarzył mi się trochę z zespołem "demona
nocy".
Moje inne odczucia znalazły się już w wypowiedziach
poprzedników.
Ciekawy wiersz, Aniu.
Pozdrawiam
Ojej, jak powiało grozą..
Bardzo sugestywny, złowrogi obraz..
Dla mnie bardzo dobry wiersz, silnie przemawiający
przesłaniem.. Pięknie Ann..
Pozdrawiam.
Ładny wiersz, wyostrza czujność na obronę przed
złudnymi pokusami. Pozdrawiam :)
Anno, warto u Ciebie bywać, naprawdę warto, chimerom
musimy dać przyzwolenie na wtargnięcie w naszą duszę i
niestety przegrywamy z sobą, mieć świadomość wyboru i
nie pozwolić zatracić siebie w pięknej ułudzie tego
świata
Miłego dzionka
Bardzo ładnie o ułudzie. Miłego dnia.
Spektakl soczystych myśli przytulił wizję, która miała
zionąć rozgryzającym duszę niesmakiem, nim skórę
kropelki miodu założyła.
Ładnie Aniu! jak napisała Stella-poetycko!!
Pozdrawiam serdecznie:)
Ladnie i bardzo poetycko:)
Pozdrawiam Ann:)
ku przestrodze ...omami i nawet nie wiesz kiedy ...
pozdrawiam:-))
Bardzo ciekawy wiersz. Dla mnie odczyt jest jasny.
Chimery nie przychodzą same z siebie. Musimy im dać
przyzwolenie.
Tak jest z demonami, że przychodzą wtedy, gdy
pragniemy czegoś nie bacząc na zapłatę.
Takimi demonami są przykładowo nałogi. Alkohol, czy
narkotyki dają ułudę poszerzenia świadomości, ułudę
tego, że w tym stanie rozumiemy więcej i możemy dać z
siebie więcej. A tak naprawdę otrzymujemy tylko śmierć
rozłożoną na raty.
Pozdrawiam. (+)
pięknie
ładny:)
mogą omamić do zatracenia, bardzo łady wiersz:)