Chleboterapia
Chleb - romantyczny obowiązek,
spokój i czas na przemyślenia.
Dylemat "zdążę czy nie zdążę"
przy chlebie w banał się zamienia.
Rzecz jasna o pieczeniu myślę,
wiesz - zakwas, rozczyn, zagniatanie.
Przepisu się nie trzymam ściśle,
co ma się stać, to niech się stanie.
Pośpiech oddala się pospiesznie,
pieczenie chleba to rytuał.
Zapewniam. Wierzcie lub nie wierzcie,
bo już niejeden chleb zepsułam.
autor
wielka niedźwiedzica
Dodano: 2015-07-12 19:05:47
Ten wiersz przeczytano 5413 razy
Oddanych głosów: 49
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (110)
Shizuma, zapraszam:)))
janusze.k tyż!:)))
Endrju, a żebyś wiedział, że rośnie i to jak!:))))
znam ten smak, ale chętnie bym sobie go przypomniał
a się zrewanżowałaś...o chlebie, ale mnie rozśmieszył
(w sensie, że dobrej gospodyni, ciasto samo w rękach
rośnie):))) pozdrawiam serdecznie wn
Chciałabym spróbować takiego chleba :)