Chłopaki nigdy nie płaczą...
Ja przecież wcale nie płaczę,
to wilgoć w powietrzu narasta.
I łez nie ocieram tajemnie,
to oko mnie zaswędziało /!/.
Że widzisz chusteczki zmoczone /?/.
- no, chyba że się spociłem
- cóż, że trzy paczki zużyłem
- cóż, że do kosza rzuciłem.
Nie, Ona mnie tak nie rzuci
- przecież mówiła że wróci...
...
autor
yamCito
Dodano: 2010-01-16 13:00:29
Ten wiersz przeczytano 943 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
chłopaki nie płaczą, to tylko się oczy pocą...fajny
wiersz...pozdrawiam
Pewnie jakiś paproch wpadł:)..Rodzaj-farsa,to
myślę:Nie ma tak źle..jeśli potrafisz do tego z
humorem podejść..Nieźle napisane..ale kropki raczej
zbędne,prócz tych na końcu..Jużem "starszy",to się
odważyłem:)..M.
zakończyłabym na czwarym wersie. pozdrawim ciepło :)
A może to alergia...Czy chłopaki nigdy nie
płaczą....hm..może w chwilach słabości..ale to też
znaczy że są wrażliwi...Nie martw się
Rysiu..wróci..pozdrawiam...
Aby nie zawstydzać moich synów mawiałam,że śmieją się
na mokro...
i pewnie każdy uwierzy... kobietę można łatwo zranić,
ale mężczyzn rani się znacznie bardziej... taka moja
teoria :)
Bardzo ciekawy bo i szybki wiersz,ale mnie
zainteresowało że chłopaki nigdy nie płaczą,ale ten to
nie do płaczu skoro chce wrócić...powodzenia
Nie rycz mały , nie rycz...jak mówiła że wróci , to
wróci...:))
jak na bej może i wystarczy, można rymować jak się
chce...nikt tego nie widzi... czy aby napewno? a
faceci płaczą...i to jeszcze jak...
A skąd, faceci nie płaczą. Plus.
Brawo! Nareszcie prawdziwy Facet, nie pozer, a to była
tylko burza , no cóż burze czasem i zimą się zdażają .
Napewno niebawem tęcza się pojawi i naprawi wszystko..
A wiersz cudny prawdziwy, chociaż przemoczony.
Pozdrawiam i największy +
Trzeba było jeszcze napisać, że nie płaczesz , że
tylko obierasz sobie cebule... Pozdrawiam+! Leo
Myślę, że to zwykły katar,minie parę dni i
przejdzie.:)
Ach ta nadzieja... mowi się, że to faceci są okrutni i
nieczuli. Kobiety też potrafią ranić, a męzczyźni też
potrafią płakać. Chociaż oczywiście nie chcą się do
tego przyznać... :)