Chora miłość
Już wiem, że to zrobię.
Skrępuję ci ręce,
mocno nogi zwiążę...
Wybaczysz mi
jeśli rozumiesz obsesję
i miłość jak posiadania rządzę.
Zamknę cię w szklanej skrzyni
na siedem mosiężnych zamków
i pożrę chciwymi oczami
blask z włosów twoich
pieszczoty z namiętnych ust.
A kiedy już krew spłynie po zębach
i zliżę z warg ostatni smak
wyrwę ci serce
i wszczepię obok mojego,
byś nigdy nie zapomniał
gdzie Bóg wspaniały
wyznaczył miejsce dla niego.
Spojrzenie w butelce zamknę,
łyżeczką wrzucę do środka
jedną,
potem drugą gałkę.
Scałuję mgłę z zimnej źrenicy
i w martwych łzach utopię.
I tak cię posiądę.
Juz wiem że to zrobię
i wiem że potem
za tobą umrę.
Komentarze (1)
Gdzie tu jest miłość? Raczej obsesyjna chęć
posiadania. Tylko posiadania.