Choroba
Choroba nęka cały świat
tu umiera siostra tam brat
ona ma magiczną moc
zastanów się człowieku
czy przeżyjesz noc
która trwa wieki
powoli zamykam powieki
czuję jak serce słabnie powoli
jak w piersi mocno mnie boli
brak znów powietrza
brak mi teraz tchu
widzisz kończę się tu
powstrzymaj smutek
powstrzymaj łzy
ja odchodzę zostajesz ty
nie myśl że jesteś panem tego świata
to robak naszym ciałem włada
ma on siłę i tajemną moc
wie jak wykończyć każdego przez noc
więc oczy podnoszę błagalnie ku górze
i wołam w cierpieniu
Panie wspomóż moją duszę
w Tobie nadzieja w Tobie pragnienie
zlituj się to ukoi moje cierpienie
Autor Waldi
Komentarze (27)
Na choroby nie ma rady, na umieranie też. Ponoć
optymiści żyją dłużej (pocieszam się) Wiersz do
przemyślenia i przewartościowania dotychczasowych -
priorytetów -
Zdrowie ponad wszystko!
Pozdrawiam waldi1 i cieszę się, że mogłam przeczytać
Twój wielce mądry przekaz-:)
Wyrzucam "robaka" niech idzie daleko stąd...
Tak, "choroby nekaja caly swiat"Co by bylo, gdyby nie
bylo smiertelnosci?
Zabraklby miejsca juz dawno na Ziemi.
Przykre to stwiersdzenie, kazdy chce zyc, bez wyjatku,
ale tak stworzony, ten plan i ten swiat.:)
Pozdrawiam waldi i dobranoc.:)
Ja jestem w super formie.. nawet z tymi wspaniałymi
chwilami ..
Ja jestem w super formie.. nawet z tymi wspaniałymi
chwilami ..
Choroba i śmierć to coś co może dopaść każdego...
Cóż nigdy nie wiadomo, kiedy
ta okrutna pani się o nas upomni,
na to nie ma mocnych,
warto dbać o zdrowie, a wiara też nam pomaga w
ciężkich chwilach, gdy nas choroba dopadnie, oby nam
to zdrowie dopisywało, a kostucha była jak od nas
najdalej...
Też miewam problemy z sercem niestety....
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Walduś serdecznie, mam nadzieję, że jesteś w
swojej olimpijskiej formie, życzę Ci tego z całego
serca!
Ja mam problemy z sercem i wiele razy już wyjmowałam z
segregatora swoje skompletowane karty informacyjne z
SOR,u czy szpitala. Torbę mam też spakowaną (tak na
wszelki wypadek) i stoi pod łóżkiem. Znam uczucie
niepokoju jak serce zaczyna wariować ale sorry Waldi
tak jakoś się otworzyłam!
Wiersz bardzo sugestywny w przekazie, płynny w
czytaniu!
Pozdrawiam najserdeczniej i zaczepiam Tobie buziaczka
i mam nadzieję, że Szanowna Małżonka Pani Jadzia
przyjmie to jako gest wielkiej empatii do drugiego
człowieka!
Dziękuję za odwiedziny i pozdrówka:-))))
Wiersz - przypomnienie.
Wielu ludziom wydaje się,że ich
to nie dotyczy.
Pozdrawiam:)
Wszelkie choroby są udręką dla ludzkości, gdy nas
dopadają tracimy grunt pod nogami i większość ludzi w
takiej chwili przypomina sobie o Bogu.
Smutny wiersz ale godny przeczytania, zmusza do
refleksji nad wartością życiem. Autora serdecznie
pozdrawiam, peelowi życzę zdrowia.
Dobry.....smutny, filozoficzny
....Zdrówka
pozdrawiam
Dobra refleksja a zyczę zdrowia waldi
Wróciles z wycieczki Waldi, tylko w jaki nastroju.
Pozdrawiam
Tak, jak pisze Bożenka i nic na to nie poradzimy
Pozdrawiam waldi
Bądź zdrów
Wiem ci to ból, sam teraz z chorobą waliczę