Chrzest Ognia
ogień
wraca do ziemi
cienie
sypkie jak sen
odstąpiły od kręgu światła
odchodząc tam
skąd
zostały przywołane
dusza moja
już zabliźniona
wolna
od wszelkiej choroby
tli się jeszcze
ostatni płomień
jak ręka
uniesiona na pożegnanie
i żar
niczym krew bogów
w którym cichnie
ocean jęków
odejdźmy w pokoju
ofiara została spełniona
i nie gaś popiołów
niech piekło
zaśnie spokojnie
samo w sobie
autor
dark apostle
Dodano: 2020-05-13 10:38:28
Ten wiersz przeczytano 569 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
/dusza wolna od wszelkiej choroby/ to skarb :)
Pozdrawiam :)
mocny przekaz pozdrawiam
Dobra refleksja...:)
Witaj.
Rozstania, bywają smutne i przykre.
Podoba się wiersz i jego metaforyczny przekaz.
Pozdrawiam.:)