Chwila nowa
Ledwie nastała chwila nowa,
Nim noc odkryła słowo dzień.
Ludzkość pragnęła coś ratować,
Bez jakichkolwiek zbędnych drżeń.
Bez zbędnej także uległości,
Oddać w władanie swoje życie.
Ale zachować część miłości,
I serca żywe ciągle bicie.
Władza uległa tym namowom,
Chciała ratować smutek podły.
Wpisała w statut ważne słowo,
Nawet wzniesiono jakieś modły.
Lecz kiedy przyszło to dochować,
Rzesza stawiła się doniosła.
I wnet zaczęła tekst tratować,
Inna treść wersji też wyrosła.
Tak ma się rodzić chwila nowa,
W ziemi zaś tkwić obłudy trzpień.
Bo miłość można uratować,
Bez jakichkolwiek zbędnych drżeń.
Komentarze (5)
nic dodać, nic ująć :)
Szacun mistrzu, pozdrawiam.
Udają miłość bez drżenia ręki,
mówią że z boskiej to poręki.
Ciekawy tekst, w moim odbiorze o niespełnionych
nadziejach.
Zastanawiam się czy nie lepiej od
"I serca żywe ciągle bicie." brzmiałoby
"Serca żywego ciągłe bicie" lub inaczej? Miłego dnia:)
Dobry,ciekawy wiersz.Pozdrawiam.