chwila pomiędzy
schodząc do zagraconej piwnicy
nie czułam się najlepiej
ignorowałam sygnały osłabienia
poczułam że rozstępuje się podłoga
pomieszczenie wypełniło się światłem
nienaturalnie wciągając mnie w siebie
ujrzałam dawno nie widzianych
przyjaciół i członków rodziny
prowadzących przyciszone rozmowy
uśmiechnęłam się
podchodząc ostrożnie
wymieniałam grzeczności
Jako dobra gospodyni
zaproponowałam poczęstunek
po kilku minutach
dostrzegłam towarzystwo siedzące
przy suto zastawionych stołach
jak to możliwe
że w ciągu kilku minut
podano taką sutą ucztę
narastał niepokój
ktoś odczytując moje myśli
tłumaczył że przespałam
kilkadziesiąt lat
chyba wariuję
pełna obaw weszłam
do sterylnej hali
do podjeżdżających autobusów
z radością wchodzili ludzie
nawołując do pośpiechu
dokąd i po co
nikt nie znał odpowiedzi
ogarnięta ogromną pokusą
resztką woli krzyknęłam
aby jechali beze mnie
Echo zwielokrotniało słowa
zamazuje się obraz
jasność przechodzi w ciemność
czuję silne uderzenie
i głos jakby spod wody
'wróciła już wszystko w porządku'
Komentarze (27)
Dla wielu z nas smutek stanowi największe natchnienie.
Pzodrawiam
Jak dla mnie, to bardzo dramatycznie
Pozdrawiam Danusiu
Bardzo dobrze opisana smierc kliniczna
Pozdrawiam serdecznie Danusiu
Wielka wyobraźnia, ładnie przekazana,
pozdrawiam serdecznie :))
Dramatycznie i ciekawie.Miłego dnia
podoba się...pozdrawiam :)
niezły wiersz.
wyobraźnia wiersz napisała,,,pozdrawiam :)
świetny wiersz Danusiu:) serdeczności
Zapomniałam - bardzo tytuł.
ladnie ciekawie pozdrawiam
Bardzo ładny, ciekawy przekaz! Pozdrawiam!
Oddałaś ten powrót do rzeczywistości w sposób bardzo
ciekawy , fajnie ten wiersz naprowadza czytelnika na
ten moment kiedy j juz wiesz , czujesz ze jesteś
wsród żywych . Pełno emocji - brawo demono
Wróciła, więc w porządku. Osobliwy wiersz :)
Pozdrawiam.
niby fantazja podano w temacie a jak realnie i
świetnie podane ,prawda tego rodzaju symptomów nie
należy lekceważyć Pozdrawiam serdecznie:))