Cicho
Spójrz, ja tu, ty, gdzie indziej… Ty,
gdzieś tam, ty, gdzieśkolwiek, gdzieś…
Spójrz, nie ma już nic, albowiem jest tylko
nic,
gdzie nic jest w tej właśnie nicości,
jedynej
takiej…
Nie wiem, dokąd iść, tak jak się idzie
w noc bezkresną, w mrok i chłód.
Nie wiem. Już nic nie wiem.
Powiedz mi, czy ty mnie…
Dobrze, jeśli nie chcesz nic mówić, milcz.
Milcz w tej ekstazie oczekiwania, w tym
bezlitosnym pulsowaniu czasu,
który dudni w żyłach, w głowie i w sercu, i
który…
Czy
ty
mnie…
Nie dostrzegasz mnie,
mrużąc załzawione
od wiatru oczy.
Albo dostrzegasz,
tylko udajesz niewidzenie.
Na tych polach zasnutych mgłą ze stogami
siana,
z przekrzywionym płotem wokół samotnego
domu…
Kto
tu
jest?
Kto?
Opuszczone to wszystko i ciche
tą cichością zagnieżdżoną
w ślepym kącie sanktuarium.
Wiesz, ja się
zmieniłem
od tamtego czasu.
Jestem jak ten brodaty faun,
co klęczy na brzegu
i przegląda się w spokojnym nurcie rzeki
na podobieństwo pochylonego, starego
drzewa.
Dokąd tak idę
w tym zapamiętaniu?
Idę, bo szukam, przechodząc przez bramy z
mgieł i powietrza.
Zbieram rozrzucone na polu dawne momenty
niczym ziarna życiodajnej gleby.
Czy
ty
mnie,
powiedz.
Czy ty…
Przedzieram się przez niepotrzebne nikomu
zagaje
W chłodzie, w mroku, w oblepiającej mnie
miękkim całunem wilgoci, jakby
pocałunkiem.
Szum. Na liściach szmer
padającego deszczu.
Na drodze, na rozmokłej ziemi. Na
rozmiękłej…
To wciąż szumi, w uszach.
Sam już nie wiem,
co jest realnym
spostrzeżeniem rzeczy,
a co fantasmagorią potrójnego
wniebowstąpienia we śnie.
Sam już
nie wiem.
Ale jak mam wiedzieć i co?
Kiedy ty, kiedy tak…
Czy ty mnie, powiedz. Czy ty…
Widzę zapłakane oczy mojej umarłej już
matki,
kiedy idzie polami, kiedy tak idzie
serpentyną dróg.
Skąd
ten
płacz?
Ona wie.
(Włodzimierz Zastawniak, 2023-12-13)
https://www.youtube.com/watch?v=eFGp_OHlFzc
Komentarze (4)
łzy w oczach, poczułam się tak jakbym rozmawiała ze
swoim odbiciem w lustrze. Ciągła niepewność i to ważne
pytanie i niezmożona tęsknota połączona z
niepewnością. Niesamowita atmosfera wiersza.
Pozdrawiam
potrafisz stwarzać niesamowity klimat.
Ten wiersz to podróż pełna tęsknoty, niewiedzy i
pytań, które ukazują złożoność ludzkich poszukiwań,
zmieniającą się naturę czasu i zatracanie pewności. To
obfity pejzaż dylematów egzystencjalnych.
(+)
Bardzo wymowny, smutny, tęskny przekaz.
Zdrowia, szczęścia Wszystkiego co Najlepsze w Nowym
2024 Roku, pozdrawiam serdecznie.