W cichości serca
Otoczenie emituje
polifoniczne szelesty
obcobrzmiące
wiosnę
na dobre zasnuły
zaszłych zdarzeń cienie
szepty
westchnienia
echem wybrzmiewa
głos
wtedy najwznioślejszy
z wszystkich dźwięków
jak dzwon
który obwieszczał
narodziny
i śmierć miłości
reemigrowałam
dziś
w serca cichości
wsłuchuję się
w jego milczenie
-33-
autor
Kri
Dodano: 2023-04-11 17:32:06
Ten wiersz przeczytano 1362 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Witaj Kri:)
Chyba nie wszystko czaję ale staram się:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny, melancholijny przekaz.
Pozdrawiam
Marek
Ujmująca melancholia.
Bardz, bardzo.
Piękna i zatrzymująca ta melancholia w Twoich
wersach...
Pozdrawiam ciepło :)
ładnie, melodyjnie, spokojnie.
Dziękuję miłym Gościom za pochylenie się nad wersami,
komentarze,
pozdrawiam serdecznie:)
Niezwykła melancholia...
Pozdrawiam cieplutko :)
za amarokiem.
Piękna melancholia
Miniona miłość pozostawiła w sercu trwały ślad.
Czytelnie o tym. Miłego dnia Kri:)
Ta reemigracja wgłąb siebie mi się podoba. Pozdrawiam
Bardzo w tym pięknym wierszu słychać melancholię i ten
dziwny rodzaj nostalgii za tym co mogło być a nie
było...
Pozdrawiam serdecznie.
Wiersz przeczytałam z zaciekawieniem i zamyśleniu.
Pozdrawiam serdecznie, pomyślności:)
...
a świat patrzy i śni o...
Pozdrawiam serdecznie, +
Miłego wieczoru
Smutno ale na plus