Cichutko bezszelestnie
Cichutko bezszelestnie niczym zjawa
między własnymi myślami się przemykała
.
Myśli rozdzierały ją, jak z bibułki
karteczki na strzępy
umierającą w niej z dnia na dzień,
nadzieję.
Wchodziła do opuszczonych bezdusznych
budynków
obsadzonych niby-ludźmi.
To po prostu były już tylko ich cienie.
Patrzyli na nią, jak by im krzywdę
zrobiła.
Czego od nich chciała?
- Zawsze tak bardzo uprzejma, lecz
stanowcza.
Wychodząc z domu maskę wkładała
dobrze wychowanej wrażliwej kobiety.
Swej roli kobiety wyuczyła się
perfekcyjnie.
Była kochanką, żoną i matką
tak jak najlepiej potrafiła.
Wiesz bardzo Cię kocham; wyznawała
Z tymi słowami na ustach zasypiała
Od tego jesteś - śmiał się dodawał
Też Cię kocham. Promyczku.
Wiekszość wierszy dedykuje Mojej na zawsze Kasi. Ten w szczegolności.
Komentarze (5)
Chłodna i wyrafinowana ta twoja kobieta :( czasem
trudno żyć nam z kimś kto tak naprawdę nie jest
nasz...
Popraw ... Wychodząc ... . Kobietę trudno zrozumieć a
czasem pojąć. Ciekawy wiersz i bardzo uczuciowy.
wyczytałam z wiersza czas przeszły...pięknie tak móc
kogoś wspominać ...pozdrawiam ciepło
Tak "ula2ula" to prawda.
Moje wiersze pisze życie moje. Ja tylko ubieram je w
slowa.Wiem, że to inna Poezja niż wszyscy piszą.
intymnie i subtelnie wskazuje wiersz na osobę bliską
sercu Piękny i wzruszający :)