Ciepłem Twych Dłoni
W dniu , w kropli wieczoru jest tchnienie
ciał , cichy szept tego dnia dotyk słów i
ciepła blask .
Pomiędzy barwą tysiąca gwiazd , pośród
ciszy skał,
w kręgu wieczoru mgnienie Twych ust i dotyk
Twych dłoni , to ciepło jak lekki promień
słońca przeszywa me ciało , ten dotyk jest
kroplą której mi mało i mało .
I obraz Twych ust i ciał naszych szał i
chwila wieczoru i gwiazd dziki blask w
oddechu Twe ciepło jak płomień przeszywa me
ciało twa kropla rosy jak szept namiętności
wciąż nas gna pośród dzikiej namiętności
.
W oddechu Twych ust cień mego ciał okryty
jak promyk co wciąż nas gna co daje życie i
uniesienie co daje te chwile i wielkie
pragnienie , i niech ten dzień , niech jego
sen będzie spełnieniem bliskością ciał ,
kroplą spokoju i ciszy cwał pośród jedności
dwóch ciał .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.